wtorek, 17 kwietnia 2012

A jednak jestem...

Chciałam tylko napisać, że żyję. Próba samobójcza się nie powiodła. Minęły już ponad 4 miesiące od tego wydarzenia, ale jest ono nadal w mojej pamięci. Teraz wiem, że ta decyzja nie była dobrym rozwiązaniem. Jednak uświadomiłam sobie wiele spraw, zrozumiałam błędy w swoim myśleniu. Kończę pisanie już na tym blogu, któregoś dnia go usunę... Miejcie się dobrze! Pozdrawiam!