Co właściwie znaczy: kochać? Tak wielu ludzi bezmyślnie wyrzuca to słowo z siebie i staje się ono puste. Mówiąc: "Kocham pizzę, kawę.", sprawiamy, że wyraz ten traci na swoim znaczeniu. Dla mnie przeznaczone jest ono do czegoś wielkiego, to tej największej miłości. Mogę powiedzieć: "Kocham Cię, mamo czy tato.". Ale jak można kochać ciastko z kremem? Można je co najwyżej chętnie jeść...
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak trudno jest miłować osobę, która robi nam krzywdę, przez którą cierpimy? Ja o tym myślę cały czas... To nie takie proste, jak niektórym się może wydawać. Codziennie próbuję to czynić i wierzcie mi lub nie, ale nie zawsze mi wychodzi. Tymi osobami są moi rodzice. Bardzo ich szanuję i właściwie mogę powiedzieć, że ich kochać, ale nie mówię tego z całkowitym przekonaniem, bo gdzieś czuję tę przepaść między nami. Gdyby im się coś stało, wiem, że by mnie to bardzo bolało, że bardzo by mi ich brakowało. Ale no właśnie, jest we mnie to ale, że teraz mnie nie rozumieją, że nie mogę im zaufać. Nieustannie powtarzam sobie: "Kochaj rodziców, ich nie wybierasz, ich dostajesz i chcesz czy nie, ale musisz pogodzić się z tym prezentem.". Bardzo cenię to, że nauczyli mnie podstawowych czynności i byli ze mną w najmłodszych latach. Ale nie istnieli potem, nie mówili kim jest Jezus, nie opowiadali o zaufaniu, wzajemnej miłości, zrozumieniu. Nie nauczyli mnie kochać oczami Jezusa...
W swoich zapiskach mam punkt brzmiący tak: "Nie pokochasz świata, jeśli nie pokochasz siebie.". Teraz widzę, jakie to ważne. Nienawidząc siebie, nie dajemy miłości drugiemu człowiekowi, bo przecież nie mamy skąd jej brać. Nieświadomie dajemy to co złe innym. Nie mówię tutaj o przesadnym uczuciu do siebie, bo to nie jest właściwe. Trzeba cenić siebie, ale też i drugą osobę.
Słowo "kocham" jest bardzo piękne, gdy jest wypowiadane prosto z serca, gdy mówimy to osobie, która wiele dla nas znaczy. Wypowiadajcie je często do ludzi, którzy są dla was ważni. Wierzcie mi, to czasem bardzo pomaga komuś, kto czuje się strasznie samotny i myśli, że już na zawsze zostanie sam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz